Płaca minimalna – czy da się z niej utrzymać?

utworzone przez | 20 11 2017 | 1 komentarz

W ciągu ostatnich dwóch lat minimalna stawka, jaką pracodawca musi zaoferować pracownikowi znacznie wzrosła. Z jednej strony podniósł się standard życia Polaków, a z drugiej strony wpłynęło to na ceny produktów i usług. Artykuł obejmuje rozważania na temat sensowności tej podwyżki oraz możliwości utrzymania się.

Wyższa płaca

Odbywając mentalną podróż po przeszłości, niedopuszczalna wydaje się teraz myśl, że Polak mógł zarabiać miesięcznie 1750 zł brutto, a w przypadku gdy była to jego pierwsza podjęta praca zawodowa otrzymywał 1400 zł brutto. W miejscach pracy takich jak kina, kawiarnie, punkty gastronomiczne, czyli wszędzie gdzie pracodawcy oferowali umowę zlecenie, stawka godzinowa wahała się w granicy 7-10 zł brutto. Tak jeszcze wyglądał polski rynek w 2015 r., dla osób otrzymujących najmniejsze wynagrodzenie w kraju. Od stycznia 2016 r. stawki minimalne zaczęły stopniowo wzrastać. Miesięczna stawka wynosi 2000 zł brutto, a godzina pracy w przypadku umowy zlecenie 13 zł brutto. Kwota ta ma nadal rosnąć. Trzeba sobie postawić tylko jedno pytanie – czy będzie lepiej?

Ceny rynkowe

Niestety, aby coś komuś dać trzeba z czegoś zabrać. Słynny tekst, który idealnie opisuje aktualne ceny produktów i usług na polskim rynku. Stawka minimalna często dotyczy studentów, zwłaszcza tych, którzy dopiero zaczynają studiować i nie mają możliwości rozpoczęcia bardziej zarobkowej pracy. W roku 2015 cena chociażby wynajmu pokoju jednoosobowego oscylowała w przedziale 500-650 zł. Obecnie ogłoszenia z taką ceną podaną w nagłówku wydają się komiczne i uznawane za kłamstwo. Nic dziwnego, ponieważ wynajmujący życzą sobie w przypadku takich pokojów minimum 700 zł, a czasami ceny wynoszą ponad 1000 zł. To samo ze wszelkimi dobrami kultury. Zwykłe wyjście do kina z przekąską w postaci popcornu na dzień dzisiejszy kosztuje minimum 50 zł. Ceny fast-foodów kosmicznie rosną, nie wspominając już o produktach FMCG, a dokładniej o cenie masła, które osiągnęło koszt 6-7 zł. W dodatku wzrosły ceny paliwa i opłaty za prąd.

Zarobki, a życie

Osoba, która ma stawkę godzinową o wartości 13 zł brutto i pracuje na cały etat oraz posiada umowę zlecenie jest w stanie zarobić miesięcznie 2184 zł brutto. Zakładając, że jest studentem na rękę otrzymuje między 1700-1800 zł. Wynajmując pokój jednoosobowy wraz ze wszystkimi opłatami pozbywa się 1000 zł lub 600 zł w przypadku pokoju dwuosobowego. Zostaje jej mierne 700-1000 zł na przeżycie, losowe, nieprzewidziane sytuacje oraz spełnianie marzeń. W przypadku osoby nie studiującej sytuacja wygląda o wiele gorzej, gdyż zobowiązany jest opłacać składki.

Reasumując sytuacje polskiego rynku w 2017 r. można stwierdzić, że da się przeżyć. Niemniej jednak podwyżka wcale nie zwiększyła standardu życia. Jeżeli minimalna stawka będzie kierować się ku wzrostowi wraz z cenami rynkowymi, to dalej to wszystko będzie stało w miejscu.

1 komentarz

  1. Adam

    Przeżyć się da, ale co to za życie? To wegetacja, aniżeli życie – wolałbym popełnić samobójstwo niż kiedykolwiek być zmuszonym do życia za takie pieniądze i oddawania lwiej częsci zarobków dla tych darmozjadów w rządzie.

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły