Niestety, błędy w pracy zdarzają się prawie tak samo często, jak sukcesy. Popełniamy je zwykle zupełnie nieświadomie, w pośpiechu i codziennym roztargnieniu. Często są one naszym gwoździem do trudmny wbijanym każdego dnia i gwarantującym szybką utratę pracy. Czy można im jakoś zapobiec? Jasne, że tak. Najważniejsze, to nauczyć się je zauważać. (Tak, wiem łatwo powiedzieć).
Jeszcze do niedawna sam popełniałem wiele błędów. Postanowiłem jednak zrobić solidny rachunek sumienia, w którym zobligowałem się do wyeliminowania tych błędów, które znacznie utrudniły mi rozwój w danej firmie oraz możliwość awansu.
Jakie błędy wyliczyłem? Oto cała lista:
Naśladowanie kogoś, kim się nie jest – rozpoczynając od umieszczenia nieprawdziwych informacji w CV, później powielając błąd także w codziennej pracy na danym stanowisku. Mówię, że jestem w czymś dobry, ale w rzeczywistości nie mam o tym pojecia. Kreuję się na specjalistę, ale nie mam nawet odpwoiednich uprawnień do tego, by nim być. Właściwie nie wiem dlaczego to robię. Prawdopodobnie cały problem tkwi w tym, że nie jestem odpowiednio dowartościowany.
Unikanie kontaktu z innymi współpracownikami – oni naprawde nie gryzą, wręcz przeciwnie są świetnymi kompanami w codziennej pracy. Pomagaja, wspierają i w większości przypadków są po Twojej stronie. Uważaj, jeśli nie będziesz chciał wejść w kontakt z żadnym pracownikiem prawdopodobnie za jakis czas, staniesz się nielubianym odludkiem, którego każdy będzie unikał.
Przepracowywanie się – ściągasz na siebie mnóstwo obowiązków, bo chcesz pokazać jaki jesteś dobry w tym, co robisz. Niestety to również nie prowadzi do niczego dobrego. Przepracowanie to najlepszy sposób na szybkie wypalenie. W rezultacie może zabraknąć Ci chęci na robienie czegokolwiek dla danego miejsca pracy.
Pracujesz pod schematem – robisz tylko tyle, ile każe Ci szef. Nie starasz się czegos dowiedzieć. Nie masz potrzeby uczenia się. Swoją drogą czy aktualnie jesteś jeszcze na bieżąco z tym, co słychać w branży? Lepiej zabierz się do pracy, bo niedługo zupełnie wypadniesz z obiegu.
Nie podejmujesz wyzwań – boisz się, że popełnisz jakiś błąd, na którym ucierpi firma. Uważaj, jeśli nie będziesz chciał pracować nad sobą i swoimi umiejetnościami, staniesz w miejscu. Szybko dogonią Cię inni pracownicy i niestety któregoś dnia, ktoś stwierdzi, że chyba nie jesteś już potrzebny firmie.
Zapominasz o klientach – a przecież bez nich firma Twojego szefa upadnie. Wykonujesz jakieś czynności, ale nie zastanawiasz się, gdzie w tym wszystkim jest klient. A szkoda. Każde działanie powinno być bowiem dopasowane do tego, co jest niezbędne w aspekcie klient-firma.
Byle do piątku – byle przyjść, zrobić co trzeba i wyjść do domu. Z takim nastawieniem po pierwsze wpadniesz w pracowniczą frustrację, po drugie szybko się wypalisz. Praca powinna natomiast powodować u nas nieograniczone pokłady pozytywnej energii, powinna nas motywować do dokształcania się i wypełniać nasze wnętrze tylko pozytywnymi myślami.
Bycie odludkiem sprawia też często, że nie myślisz o grupie, tylko o sobie i np. odkręcasz klimę na maxa. Fajnie, tylko innym zimno – dojdźcie do porozumienia i zamówcie klimę w http://www.profiklima.pl/klimatyzacja-dla-biura.html. Z pilotem 😉 A kto ma pilot ten ma władzę.
Musze sie wam pochwalic w koncu zrzuciłam – 9 kilo. Przeszukalam
chyba caly polski internet zeby znaleźć coś na odchudzanie i znalazłam.
Wpiszcie sobie w google: xxally radzi jak szybko schudnąć